poniedziałek, 31 lipca 2017

POKAZ NOWOŚCI SŁOWIANKA NAILS!

POKAZ NOWOŚCI SŁOWIANKA! <3

                                                                                                                                                                                                                       Zdj.Janusz Rechziegel

Hej, dzisiejszy wpis poświęcony będzie pokazowi nowości polskiej marski Słowianka, który odbył się w Hotelu Hilton Garden Inn w Rzeszowie. Miał on miejsce 25 czerwca :)





Szczerze muszę przyznać, że był to najlepszy pokaz na jakim do tej pory udało mi się uczestniczyć!
W momencie rozpoczęcia eventu sala była przepełniona podekscytowanymi hybrydomaniaczkami :D
Samo rozpoczęcie było bardzo wyjątkowe, na projektorze multimedialnym została odtworzona prezentacja dotycząca Natalii Lariny i jej męża. Historia opowiadała o zamiłowaniu do tego co robią i początkach firmy. Na koniec wyświetlony został czerwony dywan i w towarzystwie gromkich braw dołączyła do nas sama Natalia :3
Cały pokaz był naprawdę ciekawy, zostały przedstawione techniki zdobienia paznokci na co chyba każda z nas czekała najbardziej.
To co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło to tak liczna obecność sponsorów na pokazie co wiązało się z ogromną liczbą nagród do wygrania. Śmiało mogę powiedzieć, że większość dziewczyn została hojnie obdarowana przez takie firmy jak Vianek, Giorre, Hotel Hilton Garden Inn i inni.
Do rozdania była biżuteria, kosmetyki i wiele innych wspaniałych rzeczy. W tym dniu również obowiązywał rabat - 10% na cały Słowiankowy asortyment <3
Uczestniczki miały również szansę wygrać chyba najbardziej wartościową nagrodę przynajmniej według mnie a mianowicie 2 i 3 miejsce to -50% na szkolenie oraz 1 miejsce sponsorowane w 100 %!!!
Jednak aby móc wziąć udział w losowaniu tych nagród obowiązywała zasada- Wianek na głowie :))
Na mojej go nie zabrakło!






Co prawda nie było mi dane wygrać żadnego ze szkoleń jednak miałam ogromne szczęście i przyjemność, że zostałam wylosowana do odebrania głównej nagrody którą ufundowała marka Giorre! To było naprawdę ogromne zaskoczenie i radość :)
Wygrałam przepiękną bransoletkę wysadzaną cyrkoniami Swarovskiego, kolczyki oraz bon do wykorzystania w sklepie o wartości 300 zł!
Ciężko było mi uwierzyć i na scenę wychodziłam z trzęsącymi się z nerwów rękoma i nogami jak wata :D
Biżuteria jest po prostu przepiękna :)




Nie mogło oczywiście zabraknąć pamiątkowego zdjęcia z przeuroczą i baaaardzo utalentowaną Panią Natalią :)
Nie wiem czy wiecie ale Pani Natalia jest autorem i pomysłodawcą wielu stosowanych dziś technik paznokci między innymi Sharm!





Nie mogłam oczywiście się powstrzymać i skorzystałam z możliwości zakupów firmy Słowianka. Co prawda były to bardzo skromne zakupy jednak bardzo udane.
Do mojej kolekcji dołączył lakier hybrydowy nr. 007 oraz Top no wipe nad którym mogłabym się rozpisywać w nieskończoność, bo jest to zdecydowanie najlepszy top z jakim miałam do tej pory do czynienia. Idealna konsystencja niezbyt gęsta i najważniejsze to cudowny połysk utrzymujący się do następnej stylizacji. Poniżej wstawiam zdjęcie na którym widnieje stylizacja wykonana przeze mnie lakierami 007 oraz 082 z lini kaszmirowej który dostałam w prezencie zaraz po przybyciu. Każda z uczestniczek otrzymała lakier hybrydowy oraz kilka upominków :)


Poniżej wklejam również zdjęcia wszystkich dziewczyn w wiankach :) Każde z poniższych zdjęć publikuję za zgodą Pana Roberta Maciejczyka, manager'a Słowianki od którego otrzymałam jeszcze kilka zdjęć :)

Tutaj ja podczas odbierania nagrody :D

Zdjęcie poniżej przedstawia neonowe emulsje którymi wykonywane były stylizacje oraz efekty pracy z nimi :)


Sami widzicie, że efekty pracy Pani Natalii przeszły moje najśmielsze oczekiwnia... Jest mistrzynią, zdecydowanie!

Na koniec chciałam Wam gorąco polecić udział w tego typu wydarzeniach. Jest to niezwykle edukujące, inspirujące i motywujące spotkanie, które powinna przeżyć każda Hybrydoholiczka <3 !
Pozdrawiam i do usłyszenia :)

wtorek, 28 marca 2017

Dni otwarte Krakowskiej Akademii Kosmetycznej!



Hej, witajcie :)

Dzisiejszy wpis dotyczył będzie dni otwartych w Krakowskiej Akademii Kosmetycznej :)
Jeśli jeszcze nie wiecie, jest to główny ośrodek szkoleń Victorii Vynn :)
Moja obecność tam w sumie wyszła całkiem spontanicznie...|
Firmą tą interesuje się od jakiegoś czasu, co mogłyście zaobserwować chociażby na blogu.
Od dłuższego czasu bardzo dużo myślałam, co robić kiedy skończę szkołę, będę mieć za sobą maturę...
Marzyłam o tym by wziąć w końcu sprawy w swoje ręce i działać.
Wiedziałam, że chcę wziąć udział w jakimś kursie, szkoleniu... Coś co dałoby mi odpowiednie papiery by podjąć pierwszą pracę lub staż ale przede wszystkim kwalifikację i pierwsze doświadczenie. Nie miałam jednak pojęcia które szkolenie będzie najbardziej odpowiednie, zależy mi przecież aby się wiele nauczyć a budżet jak pewnie nie tylko mój-mocno ograniczony :)
Pewnego dnia, siedząc i czytając wiele wpisów na forach, blogach i grupach na Facebooku dowiedziałam się o Krakowskiej Akademii Kosmetycznej. Zagłębiając się w lekturę znalazłam wymarzone kursy i serce mocniej zabiło :3
Mieszkam od Krakowa jakieś 3 godziny drogi ale czym są 3 godziny jazdy do spełniania marzeń!
Przedyskutowałam to z chłopakiem, rodzicami ... Zdecydowałam, że tam będę się szkolić. :)
No i tutaj właśnie wracamy do przypadkowego dnia kiedy natknęłam się na jednej z moich ulubionych grup paznokciowych, że 18 marca, KAK organizuje dni otwarte. Wybłagałam chłopaka, żeby ze mną pojechał i tak właśnie doszło do tego, że znalazłam się punktualnie o 10 w Akademii. Tak na marginesie, to fakt, że KAK jest głównym ośrodkiem szkoleń Victoria Vynn dowiedziałam się stosunkowo niedawno, chwilę przed wyjazdem na dni otwarte :D
Wszystko się fajnie złożyło, mi to bardzo pasuje. Tutaj na dole wstawię Wam kilka zdjęć. Udało mi się nawet być "modelką" :D Pani Krysia, prezentowała na mnie manicure kombinowany :)




Tutaj Pani Ewa prezentuje nam jak powinien zostać prawidłowo wykonany manicure tytanowy.



Uśmiech! :))



Przepiękny sztylet, zdobienie ombre wykonane pędzelkiem o dwóch długościach Victoria Vynn





A tu śliczny ręcznie malowany kwiatek :)



Nie obyło się oczywiście bez wspólnego zdjęcia :3



Było fantastycznie, wszystkie Panie gorąco pozdrawiam! :*
Nie mogę się naprawdę doczekać aż wezmę udział w Akademii Paznokcia *.*
Do usłyszenia, dajcie znać czy miałyście już w łapkach lakiery Victorii Vynn lub czy brałyście udział w jakimś szkoleniu w KaK'u :)

piątek, 3 marca 2017

POKAZ VICTORIA VYNN RZESZÓW 27.02.17 r.






Hej, witajcie w kolejnym wpisie na moim blogu :)
Dzisiejszy post dotyczył będzie pokazu Victoria Vynn w Rzeszowie, który odbył się w hotelu Hilton Garden Inn.
Jeżeli jesteście ciekawe co się tam działo oraz chcecie poznać moją opinię, zapraszam dalej :)

Pokaz rozpoczął się o godzinie 10. Kiedy wchodziłam na salę, była już zapełniona mnóstwem podekscytowanych dziewczyn zresztą tak samo jak ja :)
Na każdym z krzeseł czekała niespodzianka w postaci palety kolorów oraz kilku ulotek na których znajdowały się informacje o pyłkach, żelach i hybrydach.
Przed pokazem :)



Całą imprezę prowadził przemiły Pan Andrzej. Zaskoczył mnie pozytywnie wspaniałą znajomością produktów hybrydowych jak i żelowych , miał naprawdę gadane :D


Wiedział co do czego, gdzie i jak ^^
Prócz tego okazał się być bardzo hojny bo ledwo się przedstawił a już uraczył nas mnóstwem prezentów. Nagrody leciały przez cały czas, pierwszymi nagrodzonymi okazały się być właścicielki pierwszego lub drugiego imienia Wiktoria, Panie które w dniu pokazu miały imieniny bądź urodziny. Prawdziwy szał !



Po pewnym czasie do akcji wkroczyła Pani Ewa, doskonała instruktorka i przesympatyczna osoba!
Dokładnie opisała nam produkty Victorii Vynn, sposób w jaki powinnyśmy nimi pracować a także odpowiedziała na szereg pytań z zakresu manicure. Dowiedziałam się naprawdę mnóstwa ciekawych rzeczy.
Z każdą chwilą mój "apetyt" rósł. Chłonęłam każde słowo, każdą informację.
Po skończonej prezentacji Pani Ewa nadeszła krótka przerwa, podczas której miałyśmy przyjemność napić się kawy i poczęstować słodkościami.
Jednak nie to stanowiło źródło mojej uwagi :) W pierwszej kolejności zrobiłam sobie selfie z Panem Andrzejem i umieściłam zdjęcie w komentarzu pod postem na funpage'u Victoria Vynn. Dzięki temu zdobyłam dwa banknoty o wartości 20 $ Victoriańskich które równały sie naszym 20 zł. Bony wykorzystałam później w sklepie :3




Podczas przerwy miałam również ogromną przyjemność porozmawiać z Panią Olgą Wierzejską bez której prawdopodobnie nie było by mnie w tym miejscu :) Właśnie tutaj chciałabym jej bardzo gorąco podziękować za zaproszenie na pokaz, oraz długą korespondencję mailową. Nie zapomnę również szansy jaką mi dała wysyłając prezent opisany we wcześniejszym poście.
Jest przesympatyczną osobą i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będzie dane mi ją spotkać na żywo :)



Nie mogłam nie skorzystać więc i ja zrobiłam małe co prawda zakupy ale jestem ogromnie zadowolona i to się liczy :)


037
Nowy nabytek <3
Dodaj napis

Po przerwie nadszedł czas na drugą część którą był na maksa profesjonalny pokaz wykonany przez Panie instruktorki Victorii Wynn: Żaklinę, Magdę i Krysię.
Zaprezentowały nam przedłużanie, frencha, technikę akwareli i przeróżne piękne zdobienia od których ciężko było oderwać wzrok *.*






                                                 

Poniżej wkleję Wam jeszcze kilka zdjęć które za zgodą Pani Olgi umieszczam ponieważ nie zdążyłam takowych wykonać a są zaczerpnięte z funpage'a Victoria Vynn.




Dodam jeszcze, że warto przyjechać na taki pokaz z "gołymi pazurkami" ponieważ Panie instruktorki na początku pokazu chętnie przyjmują Panie na stanowisko modelek :)

Pod koniec pokazu każda z uczestniczek otrzymała certyfikat i później mogła wybrać sobie dwie Panie które miały go podpisać. W ten sposób jak to określił Pan Andrzej: "nabrał mocy" :))



Kończąc chciałam tylko napisać, że naprawdę ten pokaz podobał mi się nieziemsko i liczę na to, że w niedalekiej przyszłości wybiorę się ponownie :)
Każdemu gorąco, gorąco polecam. Ogromna dawka humoru, wiedzy a przede wszystkim kopniaka motywacyjnego by wziąć się do pracy i realizować marzenia... To właśnie moje plany, Pozdrawiam Was cieplutko :*

piątek, 27 stycznia 2017

WSPANIAŁA NIESPODZIANKA OD VICTORIA VYNN!


Witajcie ponownie,

Dziś napiszę kilka słów o nowej, mało znanej jeszcze marce hybryd- Victoria Vynn.


Wczoraj południową porą przyszła WSPANIAŁA NIESPODZIANKA od Victoria Vynn w ramach nawiązania współpracy :)
Uśmiech od ucha do ucha przy otwieraniu paczki .Tym bardziej, że to mój pierwszy raz kiedy mogę testować produkty tej firmy :)

Pierwsze wrażenie było bardzo pozytywne bo poza pięknie zapakowanymi lakierami  otrzymałam matę do zdjęć  oraz wiele materiałów informacyjnych a to bardzo przydatne kiedy się ma pierwszy raz do czynienia z nową marką 💋
Ilość produktów j
akie oferuje Victoria Vynn przyprawiły mnie o zawroty głowy 
Ogromny wybór lakierów-na pewno każdy znajdzie coś dla siebie, różnego rodzaju pyłki i brokaty, po prostu cuda! 

Oceniając:

*Buteleczki lakierów to ozdoba sama w sobie, elegancka czerń, na szyjkach umieszczona etykieta z numerem lakieru, dodatkowo w kolorze jaki znajduje się w środku. Wykonane ze szkła

*Pojemność to aż 8 ml!

*Pędzelek 🖌 krótki, wąski - wygodny w malowaniu, tym bardziej dojezdzajac do skórek

*Rzadka konsystencja lakierów co moim zdaniem jest rzeczą świetną gdyż starcza ich na wiele dłużej 
*Ledwo wyczuwalny, delikatny zapach 


*A co chyba najważniejsze dla każdej z nas... BOSKIE krycie! Dwie cienkie warstwy to ostateczność.

Ogólne wrażenie jest naprawdę na plus. Zachęcam Was do przetestowania tej marki może akurat okaże się, że pokochacie ją jak ja!
Kolorki jakie otrzymałam to :
* 123 Desert Kiss 
* 124 Blue Cloud 
* 125 Khaki path 
Wszystkie kolory łączy ta sama kremowa konsystencja oraz rewelacyjne krycie. 
Każdego z nich wyróżnia niepowtarzalny, piękny kolor.
123 oraz 125 posiadają maleńkie drobinki które tworzą połyskująca tafle przypominającą perłę. Nie jest to jednak jakiś banalny brokat, każdy z tych kolorów swoje drobinki ma dopasowane do odcienia w jakim występują 
Niestety zdjęcia kompletnie tego nie odzwierciedlają...Tak to zazwyczaj jest.
Na dziś to tyle, całuję, Oliwia :*